Były prezydent Lech Wałęsa wygrywał w totolotku…piłkarskim

Były prezydent Lech Wałęsa chwali się od pewnego czasu, że w latach 70. dysponował sporymi pieniędzmi z wygranych w totolotka
W książce autobiograficznej jego żony Danuty pojawiło się wspomnienie o tym, jak Wałęsa miał często powtarzać, że duże sumy pieniędzy wygrywał w totolotka. Wałęsa zawsze powtarza: „Kiedy bardzo potrzebowałem, to wygrywałem”. Lech Wałęsa przyznawał później, że w latach 1970-72 wygrał w popularnej loterii aż 35 tys. ówczesnych złotych.
Do tej wersji powrócił podczas czwartkowego spotkania w warszawskim Empiku. Odbywała się tam autorska prezentacja książki „Ja. Z Lechem Wałęsą rozmawiają Andrzej Bober, Cezary Łazarewicz”. W wydarzeniu, oprócz samego Wałęsy, brali udział również autorzy.

Wałęsa postanowił nieco rozwinąć wersję o totolotku. Być może zmusił go do tego fakt, że w Totalizatorze Sportowym nie ma żadnych śladów o jego wygranych w tamtym okresie.
Tym razem były prezydent stwierdził, że to wcale nie chodziło o „zwykłego totolotka”, tylko o… „totolotka piłkarskiego”, gdzie obstawiał wyniki meczów ligi angielskiej.
To nie był zwykły totolotek, tylko piłkarski. Ja się na tym znałem i dlatego wygrywałem – oświadczył p. Wałęsa.
Lech Wałęsa znany jest z zamiłowania do piłki nożnej. W 1983 roku w meczu Lechia Gdańsk – Juventus Turyn w ramach rozgrywek Pucharu Zdobywców Pucharów obecność Lecha Wałęsy na trybunach była pokazem siły ówczesnej „Solidarności” a na stadionie skandowano polityczne hasła godzące wówczas we władzę PRL-u.
Na popularnym serisie Wykop.pl dwa lata temu zorganizowano internetowy wywiad z byłym prezydentem czyli tak zwane AMA (Ask Me Anything) – Pytaj Mnie o Wszystko
„Czy w młodości grał pan w piłkę? Jakiemu zespołowi pan kibicuje” – zapytał internauta o nicku „kacikpro”.
Wałęsą chętnie odpowiedział, a można nawet domniemywać, że w natłoku innych pytań odnoszących się do polityki, było ono dla niego miłą odskocznią.
– Grałem, ale mam krótkie nogi i stałem na bramce i mało kto mógł mi strzelić. Zawsze kibicowałem Lechii. Jestem lokalnym patriotą i staram się być na najważniejszych meczach. Jestem kibicem i pozostanę nim – odpowiedział Wałęsa.
W 1973 r. Totalizatorowi Sportowemu udało się nawiązać współpracę z telewizją. Toto-Lotek stał się grą masową. Władze podkreślały szczególny charakter gry. W informatorze wydanym przez Totalizator Sportowy można było przeczytać, że wygrane w Toto-Lotka trafiają się najbardziej potrzebującym. Nie bogaczom, a ludziom przeciętnie zamożnym lub wręcz biednym. TS chwali się w informatorze: „kilkakrotnie wygrane trafiły do rąk bezrolnego chłopa wyrobnika, wielodzietnego włókniarza-robotnika, itp.”.
źródło: własne ; Twitter ; medianarodowe.com ; niezlomni.com